Robb Maciąg to doświadczony podróżnik. I świadomy. Jadąc gdzieś stara się zostawić tyle dobrego, ile sam przyjął. Planując swoją podróż marzeń wzdłóż Gangesu postanowił podarować napotkanym chwilę radości. Tak narodziło się Tuk Tuk Cinema.
Pomysł był prosty: kupić skuter, zapakować projektor i laptopa, ruszyć w trasę wzdłóż Gangesu i wyświetlać Bolka, Lolka i Reksia gdzie się da - w szkołach, w sierocińcach, na ulicy. W praktyce zadanie okazało się dużo trudniejsze. Początkowo ludzie podchodzili z nieufnością do projektu i trzeba było popracowac nad przełamaniem barier: kulturowych i językowych. Ale udało się! Wtedy motor zaczął szwankować i przez chwilę wydawało się, że Tuk Tuk Cinema utknie. Znów się udało, ale do końca podróży te dwa problemy dawały o sobie znać na przemian. Robb się nie poddał i dociągnął projekt do końca, z finałowym seansem na murach miejskich w Udaipur.
Nie jest to pierwszy tego typu projekt Robba. W 2013 wspólnie z żoną zorganizowali pokaz Bolka i Lolka dla dzieciaków ze szkoły przy buddyjskim klasztorze w Jharkot w Nepalu. Radość na twarzach oglądających jest niekwestionowana i chwyta za serce. Zobaczcie sami: