Mateusz Kowalski
Podróżowanie od zawsze miał we krwi. Serce skradła mu jednak Azja. Po swojej pierwszej, przypadkowej podróży do Chin, przepadł prawdziwą miłością i zaraz po powrocie zaczął uczyć się języka mandaryńskiego. Ale Chiny to nie wszystko, bo dalekie podróże do Azji zainspirowały go do podróży do Nowej Zelandii, czy Ameryki Południowej. Mateusz potrafi się odnaleźć w każdej kulturze i na każdym kontynencie. Samochodem dojechałby nawet „na koniec świata", bo Europę objechał już wzdłuż i wszerz. Uwielbia ruch, rozwój i działanie. Nie lubi stać w miejscu. Jeżeli gdzieś jest za długo, zaczyna się nudzić!
Miłośnik wielkich miast (mieszkał w Szanghaju oraz Kantonie przez ponad 2 lata), ale też dzikiej natury. Takie połączenia nie są przypadkowe, bo Mateusz to fan nowinek technologicznych i nawet w największej głuszy musi być on-line.
Oprócz poznawania świata uwielbia również poznawać nowych i inspirujących ludzi oraz słuchać ich ciekawych opowieści. Wymiana doświadczeń zawsze motywuje go do działania i szukania nowych przygód i wyzwań. Wczoraj mandaryński, a jutro?...
Jeżeli kiedyś na emeryturze założy pantofle, to chciałby w nich chodzić po włoskiej plaży między Pescarą, a Bari, popijając wino i przegryzając pizzę :)