Przedszkole w Rwandzie dla dzieci z Kinoni
Dopiero kiedy stykamy się z biedą, ciężkimi do przezwyciężenia trudnościami i ludzkim nieszczęściem, przypominamy sobie, za jak wiele w naszym życiu możemy być wdzięczni.
PRZESTÓJ
Wpis ten publikuję w czasie trwania pandemii covid-19, która zatrzęsła Światem. Praca naszego zespołu zmieniła się diametralnie od marca 2020 roku. Firma nie zarabia, stoimy w miejscu, czekając na moment, aż w końcu będziemy mogli wyruszyć w Świat.
MARAZM
Nie wiemy kiedy to będzie, ani jak będzie wyglądała przyszłość. Czujemy niepewność przeplataną z niepokojem. Szukamy różnych sposobów, żeby coś ruszyło, coś zaczęło się dziać, jednak na tak wiele rzeczy nie mamy wpływu…
NIESPODZIEWANE OŻYWIENIE
Pracuje zdalnie w moim niewielkim wynajętym mieszkaniu.
Dzwoni telefon. Zwyczajna rozmowa, dotycząca zwyczajnych spraw, rozwiązywania zwyczajnych problemów. Kiedy już wydaje mi się, że zaraz się skończy...
- „Budujemy przedszkole w Rwandzie…” – powiedział głos po drugiej stronie słuchawki.
Natychmiast się ożywiłam, coś ruszyło, skonfigurowało się jak należy. To jedno zdanie wytrąciło mnie z marazmu, w którym żyje od kilku ostatnich miesięcy.
PYTANIE
Przedszkole w Rwandzie. Co ja mogę zrobić dla budowy przedszkola w Rwandzie? Nigdy tam nie byłam. Nasze grupy również nie udają się do tego mało popularnego kraju w środkowowschodniej Afryce. Pytanie przeleciało przez moje myśli w ułamku sekundy. Nie zastanawiałam się długo, odpowiedź jest przecież prosta – muszę pomóc w realizacji celu tym, którzy realnie mogą coś zrobić.
INICJATYWA
Dowiaduje się, że projekt budowy przedszkola w Rwandzie został zainicjowany przez polskich badaczy geografów. Wszystko zaczęło się od seminarium geograficznego, mającego miejsce w Rwandzie w lutym 2020 roku. Geografowie dotarli do przeludnionej wioski Kinoni. Zobaczyli tam rzesze małych dzieci, żyjących w głębokiej biedzie, niedożywionych i pozostawionych bez opieki.
Postanowili dać maluchom szansę na wczesną edukację, zjedzenie śniadania, zabawę i opiekę medyczną.
WDZIĘCZNOŚĆ
Po tym krótkim telefonie, zdałam sobie sprawę, że żyjemy swoim życiem, zmagając się z mniejszymi i większymi problemami dnia codziennego i tylko od czasu do czasu przypominamy sobie, w jak uprzywilejowanej pozycji się znajdujemy. Nasze życia się zmieniły, jednak wciąż mamy tysiąc powodów do wdzięczności. Za zdrowie, za posiłek, który właśnie zjedliśmy, za możliwość wykonywania pracy, za wsparcie, za bliskich, którzy są przy nas…
AKCJA
Wiem, że ani moja, ani sytuacja firmy nie pozwoli w tej chwili na duże wparcie finansowe dla dzieci z wioski Kinoni. Jednak wiem też, że nie brakuje ludzi, którzy są świadomi tego, w jakich ciężki warunkach żyją ludzie w różnych zakątkach świata. Ludzi, którzy czują jak niesprawiedliwie jest to, że ogromna liczba dzieci ma ograniczone szanse na dobry start przez to w jaki miejscu się urodziły.
Wiem to na pewno, że ludzie chcą pomagać, bo nieraz widziałam akty ludzkiej dobroci
– proste i naturalne, a tak bardzo przywracające wiarę w ludzkość i zmieniające świat!
MAŁA CEGIEŁKA – WIELKIE WSPARCIE
Dlatego właśnie udostępniam możliwość wsparcia dzieci w Kinoni Klubowiczom i sympatykom Kiribati Club. Wspólnie możemy wpłynąć na ich los!
Akcje budowy przedszkola możesz wesprzeć klikając w poniższy link i przekazując wybraną kwotę na ten konkretny cel. Będzie ona stanowić cegiełkę budującą bezpieczne schronienie, dające spokój i zapewniające lepszy start dla dzieciaków z Kinoni.
POMAGAM DZIECIOM Z KINONI W RWANDZIE
Udostępniając link do zbiórki również pomagasz!
Dziękuję Wam za Waszą wrażliwość,
Martyna