Joanna Antkowska-Dobrowolska

Wyjazd na Sri Lankę z Asią to wspaniała przygoda. Czułam się zaopiekowania podczas lotu, pobytu, czy podczas ciekawych wypraw już na miejscu. Wszelkie obawy czy pytania Asia wyjaśniała natychmiast, nam pozostało tylko cieszyć się pobytem. Jestem mile zaskoczona ogromem wiedzy jaką nam przekazała na temat Sri Lanki, ich sytuacji, obyczajach, kulturze. Smakowanie lokalnej kuchni ... coś wspaniałego. Jestem zachwycona miejscem, ludźmi, współuczestnikami wyprawy, profesjonalnym
podejściem Asi by zapewnić nam wspaniały pobyt - byśmy czuli się w grupie jak wśród dobrych znajomych.

Osiągneliście Państwo doskonałość (szczególny ukłon w stronę Pani Joanny).

Portugalia cóż to za piękny kraj
taka jak nasz polski maj
te miasteczka pełne historii i uroku
wąskie uliczki tak tajemnicze o zmroku
w dzień błyszczą słońcem i gościnnością
by nas uraczyć jadłem winem i radością.
A te plaże jakie śliczne wyrzeźbione przez wiatr i morze
czekały na żeglarzy, którzy kiedyś z wypraw wrócą może
Z tej tęsknoty i nostalgii piękne pieśni się zrodziły
które nas przyjaciół z Polski
nieraz do snu utuliły.
Więc wrócimy kiedyś na tą piękną portugalską ziemię
dzięki Asi w każdym z nas tęsknota za tym drzemie.

Po 10 latach wypraw z Kiribati wyjeżdżamy do Portugalii. Tym razem Europa, bo wirus świat dopadł. Moda na maski nastała - grupa grzecznie Asi słuchała, więc na Fado zasługiwała. Docenialiśmy zielonego wina smak, a tu go wcale nie jest brak. A te strome zejścia na plaże dostarczały nam nie lada wrażeń. Bruk uliczek Lisboa nie ułatwiał nam chodzenia ( wiem coś o tym), na szczęście uroki miasta były jak marzenia. Asia - miłośniczka wiatru w żaglu - nawet w Lizbonie - zorganizowała nam rejs po Tagu. A w rejs po drogach Marek nas zabrał i, żeby nie było, każdy, jak umiał, mu pomagał. I jak cię, Grupo nie kochać? - przed następnym wyjazdem nie ma co się wahać. Kończąc mam takie przemyślenia: każda podróż nas zmienia - pojechali głodni wrażeń, jak dzieci, a wrócili.... POECI

staje się rajem, rozrywką, nauką,

pozwala na relaks, na chwile wytchnienia,

na pełnię błogiego, cudownego tchnienia.

Filozoficznie zacząć się udało,

bo w portugalskich wodach się pływało,

bo na pisakach jasnych jak mąka na ciasto,

leżało się plackiem, zupełnie na płasko :)

I te miasteczka wielce urokliwe,

renesansowe, barokowe i nieziemsko tkliwe.

I wino, tak wino do przysmaków kuchni,

przez którą nie będziemy już aż tacy szczupli.

Jednak uroki portugalskich szlaków,

piękniejsze są dzięki przyjaźni rodaków,

dzięki Ekipie, która w wesołej gromadzie

z portugalskich dobrodziejst korzysta w zasadzie.

Tak Club KIRIBATI nas dzisiaj połączył,

Na portugalskich plażach dał nam frajdy wiele,

a w miastach poczuć radość i wesele.

Te częstochowskie rymy, proste i banalne,

bardziej rozrywkowe niż intelektualne,

mają wyrazić prawdę prostą,

że w Portugalii będziemy już wiosną!!!

Generalnie: Aśka jest właściwym człowiekiem na właściwym miejscu czyli pilot dbający o wszystkich razem i każdego z osobna, nieba przychyli jeśli tylko może a jednocześnie jest częścią grupy i z zachwytem odkrywa świat, który na bieżąco też grupie tłumaczy.

Pełny profesjonalizm. Bardzo dobry kontakt z uczestnikami.

Wspaniałe!!! I tak wiele dzięki uważności, wrażliwości, wielkiemu doświadczeniu Joanny, także w kontaktach z ludźmi!!! Bardzo dziękuję za tyle cudnych chwil i przeżyć.

Organizacja bardzo dobra - potrafi wybrnąć z trudnych sytuacji pisanych przez życie.

Asia poradziła sobie świetnie nie tylko z trudnościami, które pojawiały się w trakcie, ake również z rozbieżnymi oczekiwaniami uczestniczek. Pilotka robiła zdecydowanie więcej niż bym oczekiwała, aby każda z nas zrealizowała swoje plany i była zadowolona.

Trasa wyprawy była zaplanowana w taki sposób, że po najbardziej intensywnych dniach były trochę luźniejsze. Był czas i na zwiedzanie, i na odpoczynek, i na rozmowy z mieszkańcami, i na niespiesznego drinka ;)

"Asia to wspaniały pilot, bardzo jej zależy, by każdy uczestnik był zadowolony. Lubię z nią jeździć."